O tym, że Esmeralda Godlewska ma mocno ograniczoną władzę rodzicielską można było usłyszeć już w 2019 roku. Według relacji jej ekspartnera, celebrytka widywała dziecko tylko kilka razy w miesiącu. Teraz, kiedy sytuacja wygląda jeszcze gorzej, obudził się w niej instynkt macierzyński – postanowiła zawalczyć o Milana i ujawnić prawdę o swojej przeszłości. Na jaw wyszło wiele szokujących faktów.
Godlewska postanowiła publicznie opowiedzieć historię jej związku i macierzyństwa. Na Instagramie pojawiły się dwa obszerne wpisy, opatrzone zdjęciami i nagraniami z synkiem. Można się więc domyślać, że skoro dotychczas omijała tematy prywatne, to teraz nie tylko chce, by sprawa ujrzała światło dzienne, ale także liczy na wsparcie. Sama zorganizowała już prawnika i…zapowiada film, ukazujący ten wątek.
Czy Esmeralda Godlewska odzyska prawa rodzicielskie?
Historia, którą opowiedziała Esmeralda Godlewska znacząco odbiega od punktu widzenia biologicznego ojca Milanka. Według celebrytki, z jej strony nigdy nie brakowało uczuć do synka. Tuż po tym, jak dowiedziała się, że zostanie matką, poczuła bezinteresowną miłość i chęć ofiarowania dziecku wszystkiego, co najlepsze. Niestety, życie potoczyło się w dziwny i niezrozumiały sposób…
Choć życie pisze różne scenariusze, mój był nad wyraz bolesny… Nigdy nie chciałam być ,, popularna”
Godlewska wyznała, że wcześniej nawet nie myślała o popularności, ale kiedy już nadarzyła się okazja, by zaistnieć w sieci – postanowiła to wykorzystać. Kreowała się przy tym na osobę kontrowersyjną i…pustą.
Nie jestem dumna z tego, jak się zachowywałam przez ostatnie 3 lata. Kompletnie się zagubiłam, nie byłam sobą. Często pod skorupą chowamy prawdziwych siebie aby nie zostać zranieni… – pisała
Ekspartner Godlewskiej celowo „robił czarny PR”?
Esmeralda (Monika) Godlewska dodała także, że w znacznym stopniu do takiego postrzegania jej osoby przyczynił się ekspartner. Nie tylko złamał jej serce i zostawił dla innej kobiety, ale także oczerniał ją publicznie, wszystko po to, by z nową kobietą stworzyć szczęśliwą rodzinę.
Niestety ale tym cechuje się osoba narcystyczna – na pozór dobra, skromna jednak kompletnie nie liczy się z tym co czuje nasz syn – pisała.
Wyświetl ten post na Instagramie.