Powołany już w 1945 roku instytut warszawski stanowił w pewnym sensie kontynuację przedwojennej uczelni związkowej tego typu. Jego dyrektor prof. S. Baley pozyskał do współpracy najlepszy zespół profesorski, jakim dysponowało ówczesne środowisko warszawskie i łódzkie., Zarówno na trzyletnich studiach dziennych, jak i na spalskich oraz oliwskich sesjach letnich studiów dokończeniowych i korespondencyjnych pedagogikę, psychologię, historię wychowania, socjologię oraz dyscypliny kierunkowe wykładali przez kilka lat najprzedniejsi przedstawiciele tych nauk.
W ślad za Warszawą uruchomiono analogiczne instytuty związkowe w Katowicach (pod dyr. prof. J. Pietera) i we Wrocławiu (pod dyr. prof. M. Kreutza, następnie prof. J. Konopnickiego). Do roku 1951, tj. do ostatniego roku ich istnienia, dały one polskiemu szkolnictwu podstawowemu i średniemu kadrę ok. 800 osób bardzo dobrze pedagogicznie przygotowanych do pracy nauczycieli.
Pierwsze wyższe szkoły pedagogiczne stworzono natomiast w 1946 roku. Były one wówczas podobnie jak instytuty szkołami trzyletnimi. Postawiono przed nimi zadanie inne: nie podnoszenia kwalifikacji czynnych nauczycieli, jak to robiły instytuty, lecz kształcenia kandydatów na nauczycieli dla szkolnictwa podstawowego. Rychło jednak, gdyż już po ,3 latach, okazało się, iż musiały one skoncentrować się na zadaniu kształcenia nauczycieli dla szkół średnich. To zapewniło im dalszy awans organizacyjny. W pięć lat później stały się uczelniami o czteroletnim okresie studiów, uzyskując zarazem prawo wydawania dyplomów magisterskich, zaś od r. 1958 okres studiów podobnie jak w uniwersytetach ustalono na lat pięć. Zatem u zarania naszego dwudziestolecia doszło do ukształtowania się dwóch zasadniczych torów kształcenia nauczycieli szkół średnich: obok tradycyjnego toru uniwersyteckiego także toru wyższych szkół pedagogicznych, z tą wszakże na początek różnicą, iż pierwszy dawał absolwentom tylko wykształcenie specjalistyczne, drugi zaś obok specjalistycznego także przygotowanie pedagogiczne. Zarówno jedni, jak i drudzy absolwenci stawali się jednak nauczycielami w pełni kwalifikowanymi.