Wspomnieć tu należy o wartościowych studiach prof. Włodzimierza Szewczuka oraz Józefa i Natalii Reów nad uczeniem się dorosłych, jak również o dość już licznych pracach prof. Józefa Pietera, m. in. o Psychologii uczenia się (1961) i o Psychologicznych problemach samokształcenia (1963), które podejmują na nowo problematykę tak dobrze w okresie międzywojennym reprezentowaną przez W. Spasowskiego i S. Rudniańskiego. Problemy techniki uczenia się są również przedmiotem parokrotnie wznawianej książki Zbigniewa Pietrasińskiego Sztuka uczenia się (wyd. 1 — 1960), która jako jedyna z książek pedagogicznych została włączona do cyklu „Biblioteki Powszechnej”.
Spośród innych reprezentantów tego kierunku, wywierających swoimi badaniami i pracami większy wpływ na rozwój pedagogiki polskiej, wymienić trzeba nazwiska Haliny S pionek, która bada trudności wychowawcze i przestępczość nieletnich, a ostatnio ogłosiła poważną pracę Rozwój i wychowanie małego dziecka, 1963, oraz Stanisława Gerstmana i Lidii Wołoszynowej, którzy zajmują się zagadnieniem wpływu rodziców na wychowanie dzieci. Kilka prac o dzieciach trudnych i o trudnościach wychowawczych ogłosiła Natalia Han-Il- giewicz (np. Trudności wychowawcze i ich tło psychiczne, 1961). Wspomnieć również należy o prof. Marii Żebrowskiej, która w kręgu licznych swoich współpracowników potrafiła rozbudzić zainteresowanie sprawami wychowawczymi. Z kierowanych przez nią badań nad recepcją przez dzieci filmu fabularnego wyrosły książki Janiny K o- blewskiej-Wróblowej (Film i dzieci, 1961) oraz Adama Kulika (Mój film, 1962). Nie można tu również nie wspomnieć o Stanisławie Kowalskim, który ogłosił pracę na temat osobowości (Zagadnienie osobowości w świetle psychologii marksistowskiej, 1956), oraz rozwój języka i myślenia (Rozwój mowy i myślenia dziecka, 1962), a także Marii Grzywak-Kaczyńskiej, której praca na temat testów pedagogicznych (Testy w szkole, 1960) spotkała się z zainteresowaniem wśród nauczycieli. Ogólnie biorąc, badania i prace, w których problemy pedagogiczne rozpatrywano z pozycji metodologicznych właściwych psychologii i naświetlano głównie od strony psychologicznej, reprezentują dobry poziom i są zjawiskiem bardzo pożądanym dla dalszego pomyślnego rozwoju pedagogiki jako nauki. Postulat, jaki się tu nasuwa, dotyczyłby tylko poszerzenia wachlarza tych prac przez wciągnięcie do nich wielu znanych psychologów, dotąd od problematyki pedagogicznej stroniących. Można ich zapewnić o tym, że odbiorcy prac z tej dziedziny to setki tysięcy nauczycieli, działaczy oświatowych i rodziców, a wówczas gdy rzecz dotyczy uczenia się i samokształcenia, w pewnej mierze również i uczniów.