Rozwój pedagogiki w PRL rzut, że wiedzą, którą uczniowie zdobywają o otaczającym świecie, posiada poważne braki i luki, że szkoła dzisiejsza nie kształci i nie rozwija samodzielności uczniów, ograniczając swoją działalność do przekazywania wiedzy, którą uczeń potrafi reprodukować, ale nie umie wykorzystać w życiu praktycznym. Zarzucano szkole wysoką drugoroczność, duży odsiew uczniów i niezadowalające wyniki, nauczania. Stwierdzono np., że w okresie 13 lat (1945—1958) odsiew w szkołach podstawowych objął
258 000 młodzieży. Oznacza to, że w Polsce Ludowej ponad dwa miliony młodzieży weszło do pracy produkcyjnej bez ukończenia szkoły podstawowej . ( Na tle tej sytuacji w szkolnictwie podstawowym zrodziła się myśl podjęcia badań, które pozwoliłyby ustalić środki zapewniające udoskonalenie i usprawnienie procesu nauczania. Inicjatywa badań w. tej dziedzinie wyszła od prof. W. Okonia jako kierownika Katedry Dydaktyki Uniwersytetu Warszawskiego oraz kierownika Działu Dydaktyki w Instytucie Pedagogiki. Wysunięto hipotezę, że czynnikiem aktywizującym proces nauczania jest problemowe ujmowanie materiału nauczania. Przeprowadzone w tym zakresie badania w całej pełni potwierdziły słuszność wysuniętej hipotezy . Stwierdzono na podstawie tych badań, że spro- blematyzowanie nauczania umożliwia uczniom zdobycie przepisanej przez program wiedzy, ułatwia jej usystematyzowanie i utrwalenie oraz stanowi podstawowy warunek kształcenia samodzielności w myśleniu
działaniu uczniów.